Recenzja poduszek Royal Animals

Ten post miał się ukazać już dawno, ale jak to w życiu bywa - zdarzają się sprawy ważne i ważniejsze. Przez to zaniedbaliśmy trochę nasze social media, z Instagramem na czele. Teraz wszystko się ustabilizowało, więc wracamy! Zarówno na Instagrama, jak i tutaj na bloga, a i na Facebooku będzie można nas spotkać! :)



Przychodzimy do Was z recenzją poduszek, które dostaliśmy od firmy Royal Animals. Może i lepiej, że trochę czasu minęło, bo możemy Wam powiedzieć, jak się sprawują - a mamy je już kilka miesięcy i przez ten czas nasze kociaki ich nie oszczędzają!


Poduszki z haftem dostępne są na stronie Royal Animals w zakładce "poduszki". Do wyboru mamy dwa komplety: niebieski i różowy. Obie poduszki w komplecie mają wymiar 30x30 cm, czyli są mniejsze niż standardowy "jasiek". My dostaliśmy "komplet" złożony z jednej niebieskiej i jednej różowej poduszki, odpowiednio dla naszego kocurka Frania i koteczki Nini. W standardowych zestawach jedna poduszka jest biała, polarowa, bez możliwości zmiany haftu, a druga jest taka, jak te, które dostaliśmy - czyli kolorowa w kropeczki i z kolorowym haftem. My wypowiemy się na temat tych, które mamy.


Poduszki wykonane są z przyjemnego w dotyku, porządnego, bawełnianego materiału. Z trzech stron szycie jest po stronie wewnętrznej, a połowa czwartego boku jest zaszyta od zewnątrz - jest to miejsce, przez które do środka zostało włożone wypełnienie. Według mnie jest to zupełnie niewidoczne w trakcie użytkowania i w niczym nie przeszkadza.

Poduszki wypełnione są antyalergiczną czesanką sylikonową, czyli dokładnie tym, co znajduje się w większości antyalergicznych poduszek dla ludzi. Sprawdziliśmy - w praniu wypełnienie się nie zbija, po wysuszeniu poduszka jest w dokładnie takiej samej formie w jakiej była na początku. Producent zaleca pranie w temperaturze 30 stopni, my włożyliśmy je do pralki z resztą "ludzkiej" pościeli na 40 stopni i zupełnie im to nie zaszkodziło.

Kto zna nas trochę dłużej, pewnie pamięta, że Franio ma troszkę problemów behawioralnych i zdarza mu się nasiusiać na naszą pościel. Raz zdarzyło mu się zahaczyć również o te poduszki... I po praniu nie było na nich nawet śladu. To kolejny powód, dla którego są idealne dla zwierząt - nawet gdy wasz przyjaciel się na nie załatwi, czy będzie chory, to spokojnie możecie poduszki wrzucić do pralki i nie obawiać się, że się zniszczą.


Haft wykonany jest maszynowo, porządnie i estetycznie. Nie ma żadnych odstających nitek czy "niedorobień". Czcionka jest elegancka, ale przy tym czytelna i skromna, bez niepotrzebnych zdobień, przez co będzie pasować do każdego legowiska. Poduszka w kropeczki jest spersonalizowana specjalnie dla klienta - na końcu zamówienia należy wpisać imię, które zostanie potem wyhaftowane.


Z racji tego, że nasze koty same wybierają sobie miejsca do spania, a my je tylko adaptujemy do ich potrzeb, poduszki wylądowały na szafie (niewysokiej, więc zdobią nam również pokój!). Tak, to jest łóżko Frania i Nini, wyściełane miękkim kocykiem, do tego z puchatą podusią do ugniatania i lizania, i z tymi dwoma, słodkimi poduszeczkami. Kociaki bardzo chętnie leżą na nich i obok nich. Często również widzimy, jak celowo przewracają te poduszki, aby położyć na nich główkę! To chyba najlepszy dowód na to, że nie służą one wyłącznie do ozdoby. ;)


My, jako świadomi koci "rodzice", i nasze koty, jako wybredne bestie, bardzo serdecznie polecamy poduszki firmy Royal Animals. Znajdziecie ich na Instagramie, Facebooku oraz na stronie internetowej RoyalAnimals.eu. Uważamy, że firmę oraz social media prowadzą osoby o wielkim sercu, które kochają wszystkie zwierzęta - nie ma tam faworyzacji, że koty czy psy rasowe są "lepsze", bardziej medialne, czy ładniejsze. Wręcz przeciwnie - pracownicy chętnie utrzymują kontakt z właścicielami różnych czworonogów, również tych pokrzywdzonych przez los, niepełnosprawnych, albo adopciaków, które w szczęśliwy sposób znalazły swoje kochające domy. Wielki plus dla firmy za takie podejście! Widać, że robicie to z pasją, kochacie zwierzęta i to na nich Wam najbardziej zależy.

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy w imieniu naszych kociaków za tak wspaniały prezent i życzymy wszystkiego, co najlepsze w prowadzeniu fantastycznej firmy i kontakcie z klientami!

Komentarze